Chusta

Chusta

Jestem z siebie bardzo dumna, że udało mi się zrobić tę chustę. Dzierganie amigurumi nie sprawia mi większych problemów, za to szydełkowe chusty nie są moją mocną stroną...

W sumie to nie były, bo po tej chuście mogę śmiało powiedzieć, że jest lepiej, dużo lepiej.

Gdy koleżanka wysłała mi link z tą chustą to od  razu wiedziałam, że chcę ją zrobić. Długo zastanawiałam się nad kolorem, rodzajem i firmą włóczki. W końcu stanęło na tym, że zrobię w takie kolorystyce, w której proponowała autorka wzoru. Przeszukałam cały internet i po raz kolejny wybrałam włóczki z Kolorowych Włóczek.

Miła pani pomogła mi dobrać kolory i skomponowała dla mnie i mojej koleżanki dwa takie cudowne motki: 

Wybrałam motki składające się z czterech nitek i bardzo przyjemnie się nimi dziergało.

Chusta w całości prezentuję się tak:

Tak mnie wciągnęło dziergananie chust, że mam zamiar jeszcze wydziergać. Nie wiem tylko kiedy to nastąpi, bo w głowie mam dużo pomysłów czekających w kolejce na realizację.

Dodam jeszcze, że dla mnie wielkim "guru" chust dzierganych jest Kasia z "Szydełkowej Pasji Kaśki". Patrząc na niej dzieła czuję wielką pokusę, żeby zaprzyjaźnić się z drutami ;)

Oto link do strony z której zaczerpnęłam inspirację i wzór: Kalinda Shawl

A tutaj link do mojej poprzedniej chusty:
 http://turkusowaowca.blogspot.com/2017/07/chusta-virus.html