Syrenka

Syrenka

Moja dziecię chodziło za mną chyba przez tydzień mówiąc: "Uszyj mi syrenkę...". Nie potrafiłam odmówić.

Na szczęście w domu włóczki nie brakuje, więc bez dłuższego ociągania przystąpiłam do pracy. 
Syrenka powstała z resztek i bardzo się cieszę, że nic się w domu nie marnuje, nawet włóczka ;)



Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty