Różowo mi.... Bliźnięta

Róża i Rozalia




Nie byłabym sobą, gdybym od czasu do czasu nie wstawiła posta o kolejnych mięciutkich misiach. Jak zwykle zostały wykonane z Himalaya Dolphin Baby. Ciężko mi zliczyć, ile misiów wykonałam z tej włóczki. Wiem na pewno jedno, że nie są to ostatnie ;)



Poprzedniego różowego misia wraz z kolegą znajdziecie tutaj.

Komentarze

  1. Misie są śliczne, słodziuchne. To prawda z tej włóczki maskotki są milusie. Też jestem na etapie robienia misia tylko tym razem z innej włóczki. Mam nadzieję, że do końca tygodnia ukończę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam takie mięciutki i milutkie misie:) Są słodkie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zawsze - przeurocze, chociaż różowe (jedyny kolor, który ledwo toleruję :D ). Nie ma chyba lepszej i bardziej "pluszakowej" włóczki jak Dolphin Baby. Pozdrawiam :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również nie jestem wielbicielką różu. Kupiłam kiedyś jeden motek z ciekawości, tak się niektórym spodobał ten miś, że teraz powstał dwa kolejne ;)

      Usuń
  4. Słodziaczki :))) Muszę chyba w końcu wypróbować tą włóczkę, bo śliczności z niej wychodzą.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty