Renifer Rudolf
Rudolf
Zima zagościła u nas na dobre i od razu pojawił się pierwszy renifer.
Przybył z północy, prawdopodobnie z dalekiej i mroźnej Norwegii. Spędza tutaj ferie, bo po świątecznej gorączce ma trochę czasu aby odpocząć. W końcu renifery też potrzebują wolnego. Rozgościł się nieopodal w zagajniku.
Przybył z północy, prawdopodobnie z dalekiej i mroźnej Norwegii. Spędza tutaj ferie, bo po świątecznej gorączce ma trochę czasu aby odpocząć. W końcu renifery też potrzebują wolnego. Rozgościł się nieopodal w zagajniku.
Z reguły jest bardzo wstydliwy, ale dzisiaj pozwolił zrobić sobie zdjęcie :)
Wzór dostępny na stronie stip&haak
Ale macie szczęście, taki Gość do Was zawitał ;)
OdpowiedzUsuńPolowałam na niego kilka dni ;)
UsuńŚliczniasto-słodki :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo fotogeniczny :)
OdpowiedzUsuńUsunalam 2 komentarze bo dodało mi 2. A poza tym emotikonki z komórki pojawiły się jako znaki zapytania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super renifer :)Ciekawe, kiedy ja się przemogę, żeby zacząć robić maskotki. Wydaje mi się to takie trudne :)
OdpowiedzUsuńŚwietny, zwłaszcza ten czerwony nosek:)
OdpowiedzUsuńAleż uroczy :)
OdpowiedzUsuńPrzesłodki!
OdpowiedzUsuńPrzesłodki!
OdpowiedzUsuń